Warto wejść w rolę detektywa.
Trzeba zastanowić się nad tym, o co może chodzić dziecku? Ważny jest kontekst. Czasami dziecko jest po prostu głodne albo zmęczone. Przyczyną przeciążenia może być jakaś zmiana w życiu dziecka albo wyzwanie, z którym trudno mu sobie samemu poradzić.
Nie skupiajmy się nad tym, co widzimy – czyli na zachowaniu dziecka, ale na przyczynie tego zachowania. Łatwiej będzie nam w ten sposób pomóc dziecku.
Odwracanie uwagi czy ocena „Ale z ciebie beksa”, również nie pomagają. W ten sposób trudne emocje nie znikają. Dziecko czuje się jedynie niezrozumiane i nabiera przeświadczenia, że odczuwanie złości czy frustracji jest po prostu niewłaściwe.